ROZDZIAŁ XIV
Nagle do domu weszli, prawie równocześnie : Alan, Harry, Kamil, Albert ... Nogi mi się ugięły... Wszyscy na mnie spojrzeli. Po chwili weszła reszta 1D i zabrali Harrego. Szkoda. Powinnam mieć go dość po tym jak mnie zostawił. Ja go niestety dalej kocham. Kamil poszedł z Sandrą nalewać drinki. A ja stałam oparta o stół i patrzyłam w ziemie. Zauważyłam ,że podchodzi do mnie Albert.
- Hej, co tam ? Widzę ,że coś się stało. - odezwał się i pochylił się tak ,żeby spojrzeć mi w oczy.
- Nic takiego, chłopak znowu mnie zostawił. Mam dość. - poleciały mi łzy. Albert mnie przytulił. Wtuliłam się w niego. Jak w przyjaciela. Cieszyłam się że go poznałam. Poczułam wzrok Alana i Harrego. Równocześnie ruszyli w moją stronę. Wystraszyłam się. Puściłam Alberta, chwyciłam za rękę i poszłam do kuchni. Napiliśmy się po drinku i dyskutowaliśmy o muzyce. Lubił te zespoły co ja. Poszliśmy po długiej dyskusji do salonu. Trzymaliśmy się za ręce i piliśmy alkohol. Poleciała wolna piosenka. Albert zabrał mi drinka i poprosił do tańca. Zgodziłam się. Owinęłam ręce na jego szyi ,a on na moich biodrach. Przytuliłam się do jego torsu. Był wyższy ode mnie. Piosenka się skończyła.
- Ide po coś do picia, przynieść ci coś ? - zapytał Albert.
- Okej, coś możesz mi przynieść, sam wybierz. - odpowiedziałam i oparłam się o stół. Wiedziałam ,że mój spokój nie potrwał długo. Podszedł do mnie Alan.
- Hej mała. - zawsze tak do mnie mówił, gdy byliśmy razem.
- Hej.- postanowiłam z nim porozmawiać. Tak się stara. Trzeba ludziom wybaczać. Będziemy przyjaciółmi.
- Jak się bawisz ? Jak tam Harry ? I czemu płakałaś dzisiaj ? - pytał.
- Słuchaj to długa historia. W każdym razie z Harrym już nie jestem. Powiedział że nie chce ze mną być. Przynajmniej tak to odebrałam. - poleciała mi łza po policzku. Alan mnie przytulił.
- Spokojnie, nie wie co traci. Tak jak ja nie wiedziałem. On dalej będzie ciebie kochał tak jak ja teraz. - złapał mnie za podbródek żebym spojrzała mu w oczy. W porę podszedł Albert. Zmierzył Alana wzrokiem. I podał mi drinka. Alan odsunął się ode mnie. Poszedł grał w fife przed telewizor. Miałam te gre od kiedy z nim byłam. Pamiętam jak razem graliśmy. Z Alanem dogadywałam się naprawdę dobrze. Albert przerwał mi rozmyślania. Byłam już serio upita. Dostałam coś serio mocnego. Poszłam do salonu i oglądałam gre w fife. Alan zerkał na mnie non- stop. Ludzie zaczęli się zbierać. Widziałam jak 1D idzie po płaszcze.
- Nie chcecie zostać na noc ? Mieszkacie dość daleko pomieścimy się. Zostaje jeszcze kilka osób. Dogadacie się. - zapytałam. Wszyscy odpowiedzieli twierdząco oprócz Harrego który nic nie powiedział. Został jeszcze Alan, Albert, Kamil i Sandra. Siedzieliśmy sobie w salonie. Wszyscy zaczeli usypiać. Zaprowadziłam ich do pokojów gościnnych i do mojego. Ja miałam spać na kanapie. Było mi strasznie twardo. Nagle przyszedł Alan. Udawałam że śpię. Wziął na ręce. Zaniósł do mojego pokoju gdzie miał właśnie on spać. Położył mnie na łóżku i przykrył kołdrą. Był w bokserkach. Położył się obok a ja zasnęłam. Obudziłam się. Alan już leżał i przyglądał mi się.
- O księżniczka się obudziła. - uśmiechnął się i podał mi śniadanie do łóżka.
- Dziękuje to miłe, a ty ile już nie śpisz ?
- Ja ? Z godzinę. Poczekaj przyszykuje tobie ubrania.
- Okej, nie mam nic przeciwko ja w tym czasie zjem.
Alan przyszykował mi ubrania i położył na krześle i usiadł obok mnie. Wiedziałam że ma dobre poczucie stylu. Nie raz pomagał mi się szykować. To było słodkie. Jak dobrze mieć takich przyjaciół. Była 9. Zjadłam i wstałam. Wzięłam rzeczy do toalety. Umyłam się, uczesałam, umalowałam i ubrałam.
Strój wyszykowany przez Alana. |
------------------------------------------------------------------------------------------------------
Sorry że krótki ,ale mam teraz małe problemy sercowe itd. Więc :
• Z kim ma być Karolina ?
• Dlaczego z nim ?
• Co dalej ?
SUper!!! Czekam na kolejne!!!!!
OdpowiedzUsuńMegga czekam na next'a :)
OdpowiedzUsuń