ROZDZIAŁ XXI
Zajechaliśmy pod piękny duży dom z ogrodem i basenem. Co ja mówię. Dom?! To była willa!
Wyciągnął walizkę i powędrował do drzwi wejściowych. A ja pognałam za nim. Znowu się śmialiśmy. Weszłam. Najpierw korytarz. A na jego końcu ? Piękny duży salon z kuchnią.
On się nie zatrzymał. Poszedł po krętych schodach na górę. Skręcił w prawi i ostatnie drzwi w korytarz. Poszłam za nim oglądając powoli zdjęcia w ramkach. Były z młodości i z podróży. Szłam powolutku. On czekał na mnie uśmiechnięty w pokoju i przyglądał mi się badawczo. Tak naprawdę jeszcze mnie nie znał ,a pozwolił mi u siebie zamieszkać. Jest uroczym i dobrym człowiekiem. Ja siebie nie mogę tak niestety nazwać. Mój pokój był boski. Weszłam i mnie zatkało. Wielkie łóżko, satynowa pościel, czarne szafki.
Do tego drzwi. Jedne, drugie i trzecie. Jedne do wyjścia to wiadomo. A reszta? Chciałam zobaczyć ,ale najpierw zwiedziłam pokój. Piękne duże lustro przykuło moją uwagę. Alberta w pokoju już nie było. Dał mi oglądać w spokoju. Pootwierałam szafki. Uderzał mnie za każdym razem zapach środka czystości. Zdjełam buty i przemaszerowałam po miękkim dywanie. Na biurku był także laptop. Jednak nie mogłam oderwał myśli od drzwi. Podeszłam do pierwszych. Toaleta. I to nie byle jaka.
Wyglądała jak w jakimś śnie. Była piękna. Wanna ,a dalej szeroki prysznic. Dwa lustra i umywalki. Wszytko w kolorze drewna i kremu. I ta fototapeta za szkłem. Wyglądała jak prawdziwa. To naprawdę nieprawdopodobne. Przeszłam po chłodnych kafelkach. Przejechałam palcami po wannie. Wróciłam tak samo powoli w stronę drzwi. Wyszłam i skierowałam się do kolejnych. Były tak samo tajemnicze. Jak odkrywanie Narni. I to była Narnia! Szafa, ogromna szafa. Garderoba. Wypełniona ciuchami i butami mojego rozmiaru. Zaczęłam wątpić ,że to mój pokój.
Tyle półek i tyle butów. Szpilki, trampki, klapki, sandały, czółenka, vansy, conversy i wiele wiele innych. Dalej futra, futerka, bolerka. Kolejny jeansy, rurki, leginsy, szorty normalnie i z wysokim stanem, alladynki. Na końcu najwięcej bokserki, t-shirty, koszule, koszulki, tuniki, mgiełki i cała masa innych. Pełno luster na domiar. A i jeszcze kilka szuflad bielizny. Wyszłam i zeszłam na dół. Na kanapie przed telewizorem siedział Albert. Usiadłam obok niego i gapiłam w telewizor. Bo kilku minutach znudziło mi się i spojrzałam na niego. Patrzyłam i patrzyłam ,aż w końcu się odwrócił.
- Co tak patrzysz? - zapytał i uśmiechnął się promiennie.
- A tak chciałam zapytać. Czy ten pokój gdzie wstawiłeś walizkę jest mój? A jeśli tak to czyja ta łazienka i pełna garderoba? - zapytałam odpowiadając uśmiechem.
- Twoja głuptasie. To jest tam wszystko twoje. Nie dziękuj nawet. Tylko siedź i film oglądaj. - zaśmiał się i poczochrał moje włosy. Usiadłam spokojnie oglądając film i podbierając popcorn. Wstałam i udałam się w stronę schodów. Weszłam, skręciłam w korytarz. Szłam oglądając ponownie wszystkie zdjęcia w pięknych ramkach. Otworzyłam drzwi. Uderzyło mnie zimne powietrze. Szybko zamknęłam okno. Podeszłam do laptopa, uruchomiłam go i włączyłam fb, muzykę i skype. Harry zadzwonił niemal od razu. Chciał wytłumaczenia. Wzięłam głęboki oddech. Opowiedziałam wszystko po kolei. Patrzył na mnie zdziwiony.
- Będę tam jutro o 15:00. Powiedz Albertowi ,że ktoś jeszcze tam zamieszka. Spokojnie zapłacę. Kocham cię.- wysłał buziaka i rozłączył się. Przyjedzie tu? To słodkie ,ale przecież powinien tam jeszcze zostać to wszystko jest dziwne. Czas na rozmowę z Albertem. Zeszłam na dół po schodach. Weszłam do salonu. Zdziwienie. To jest uczucie którego tam doznałam. Na kanapie siedział Albert i ....
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Co dalej?
Kto siedział na kanapie z Albertem?
Harry naprawdę przyjedzie?
Już niedługo kolejny rozdział ;))
Zapraszam niżej do komentowania ;3
Macie blogi? Podajcie w komie ;*
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietny! :)
OdpowiedzUsuńPS Mogłabym mieć do Ciebie prośbę? Biorę udział w konkursie, bardzo zależy mi na wygranej, więcej szczegółów w najnowszym poście na moim blogu (http://ksiazkiiherbata.blogspot.com/2013/08/konkurs-okadkowy-dzien-2.html). Wystarczyłoby, żebyś skopiowała tytuł i autora z poprzedniego komentarza i dodała. Z góry dzięki! Mam nadzieję, że mi pomożesz. : )
Fajny. Ciekawe czy Harry przyjedzie? No i kto tam siedział?!
OdpowiedzUsuńCzekam na następny.
Zapraszam do mnie:http://we-are-friends-forever.blogspot.com/
OO jejuu pisz szybko !!
OdpowiedzUsuń