ROZDZIAŁ III
Uciekając czułam jeszcze czyjś wzrok. Podbiegłam pod wejście i zobaczyłam czekającą Ole. Była wściekła.
-Gdzie ty byłaś ?! - wrzasnęła Ola.
-A byłam zapalić . - odpowiedziałam głupkowato. Chyba mi nie uwierzyła.
-Tak długo ? - zapytała.
-Wracamy do domu. - zmieniłam temat. Wsiadłyśmy do taksówki. Podałam dwie karteczki z adresem moim i Olki. Przez całą drogę siedziałam cicho i zastanawiałam się nad tym chłopakiem. Zadzwonił mój telefon. Spojrzałam na wyświetlacz. Ukazał mi się numer taty.
-Hej Tatku. - powiedziałam mało radośnie. Jednak przekonująco.
-Witaj córciu. Słuchaj mamy z mamą małe problemy z pracy. My byliśmy w domu, spakowaliśmy walizki i jedziemy na podróż firmową. Zostajesz sama w domu na tydzień. Zostawiliśmy tobie pieniądze na stole. Kochamy cię pa ! - powiedział tata.
-Pa - szepnęłam smutno. Rodziców nigdy przy mnie nie ma. Nagle Ola pstryknęła mi palcami przed twarzą.
-Karolina jesteśmy pod twoim domem wysiadaj - powiedziała Olcia.
- Aha. To pa. -powiedziałam jak zaspana.
Weszłam do domu. Była już 17.00. Zamknęłam drzwi i zdjęłam buty. Nakarmiłam psa i dałam mu wody. Ubrałam znoszone krótkie spodenki i bokserkę. Otworzyłam okno w sypialni na piętrze i zeszłam na dół. Zrobiłam popcorn i usiadłam na kanapie. Włączyłam telewizję. Leciały wiadomości plotkarskie. Byłam strasznie oszołomiona ,gdy zobaczyłam moje zdjęcie z tamtym gościem.
- Czyżby Harry z One Direction zaczął palić ? Tak. Ale ważniejsze jest z kim palił. Jakaś obca brunetka. Więcej o tym dzisiaj wieczorem o 20:00 - powiedziała i zaczęli mówić o Messim i jego synku.
- Czyli to był Harry, Harry Styles. A ja się tak z tymi autografami zbłaźniłam ... - pomyślałam. Nagle ktoś zadzwonił na mój telefon.
-Halo ? -powiedziałam. Nawet nie spojrzałam na wyświetlacz.
-Hej. Czy możesz się odwrócić ? - usłyszałam głośniej i ten ktoś się rozłączył.
Jak to ja nie pomyślałam i się odwróciłam. Za mną była męska sylwetka. To był Harry !
-Jak ty tu kurwa wszedłeś ?! - krzyknęłam na niego.
-Nie cieszysz się ? - uśmiechnął się do mnie.
-Z czego ? Obcy gościu wchodzi mi do domu i mam się cieszyć ? Moi rodzice się mną nie interesują i mam się cieszyć ? Czy ty postradałeś zmysły ?! - wrzasnęłam i poleciały mi łzy po policzkach. Czuje zawsze smutek ,gdy przypominam sobie ,że rodzice miało o mnie pamiętają.
-Spokojnie wszystko będzie okej zobaczysz. - Harry objął mnie ramieniem. Zignorowałam jego ramie i zaczęłam znowu płakać.
-A powiesz mi jak masz na imie ? - powiedział do mnie. Otrząsnęłam się. Wróciłam do rzeczywistości.
-Karolina ,ale nic ci do tego. - odtrąciłam jego ramie i pokazałam mu na wyście.
-Teraz możesz iść - powiedziałam.
-A czemu tak szybko ? - położył nogi na stoliku i ręce za głowę.
-Jak tu w ogóle wszedłeś ? - usiadłam obok niego i położyłam ręce na moje kolana.
-Wiesz mała. Oknem. - uśmiechnął się.
- Oknem ?! Jesteś nienormalny. I nie mów do mnie mała ! - powiedziałam obrażona.
- Oj czemu ? - uśmiechnął się łobuzersko.
-Wiesz co będzie najlepsze ? - zapytałam.
-Co ? - powiedział Harry.
-Jak już pójdziesz bo jest 21:00 - dodałam i poszłam w stronę drzwi.
-Ale ja chętnie tu zostanę. Chociażby na noc. - dodał z uśmieszkiem
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Co Karolina poczuje do Harr'ego ?
Czy Harry zostanie na noc ?
Jeśli tak to co się wydarzy ?
Komentujcie i motywujcie ;3
Super !!!!
OdpowiedzUsuńCzekam na next'a ;)
Next już czeka ;)
Usuń