ROZDZIAŁ IV
-Dlaczego ? - zapytał Harry.
-Przecież ja cie nie znam. - w tym momencie byliśmy w kuchni. Ja siedziałam na blacie a on oparty, prawdą ręką po mojej prawej stronie , lewą po lewej.
-To musisz mnie poznać - powiedział i nachylił się.
-No wiesz ... To w sumie prawda - szepnęłam. W tym samym momencie ,gdy dzieliło nas kilka centymetrów ,wzięłam garść mąki i obsypałam go po twarzy. Zeszłam z blatu i pobiegłam usiąść na schody.
-Co ty zrobiłaś ? - powiedział Harry dławiąc się mąką.
-Oberwałeś mąką - zachichotałam.
-Bardzo zabawne ,a ja mam to w oku. - powiedział Harry. Zrobiło mi się go żal. Podeszłam do niego i zaczęłam oczyszczać mu oko. Uśmiechnął się.
-Czemu się cieszysz ? - zapytałam, dalej mu pomagając.
-Lubisz mnie już ? - zapytał.
-Nie. Po prostu zrobiło mi się ciebie żal. - uśmiechnęłam się.
-Czyżby ? - zapytał Harry.
-Tak, no bo wież. Ja mam chłopaka - skłamałam.
-Aha, to spoko. Mimo to możemy i tak się lepiej poznać. Zostaje. - uśmiechnął się i usiadł na kanapie.
-No okej. Jak musisz. - uśmiechnęłam się.
-To co masz jakieś filmy ? - zapytał.
-No oczywiście ! - uśmiechnęłam się i podleciałam do pudełka pod telewizorem. Rzuciłam je na kanapę. I poleciałam do kuchni wstawiłam popcorn i usiadłam na blacie.
-Chcesz coś do picia ? - krzyknęłam z kuchni.
-Poproszę, ale ty wybierz co. - krzyknął. Zrobiłam mało mocne drinki. Wsypałam popcorn do miski i poszłam w stronę Harr'ego. Nie wiem czemu skłamałam że mam chłopaka. Rozstaliśmy się kilka dni temu. Łza zleciała mi po policzku. Otarłam ją i podałam Harr'emu szklankę z drinkiem.
-I co wybrałeś ? - zapytałam z wymuszoną uśmiechem. Przypomniałam sobie ,że siedzie z prawie obcym chłopakiem w salonie, chłopak którego kochałam już mnie nie chce, a rodziców tez gówno interesuje. Jutro przecież idę do szkoły, będę musiała się z nim spotkać. Kurwa. Znowu to samo. Poleciał łzy.
-Karolcia, co się stało ? - zapytał chłopak przytulając mnie.
-Nic, nie rozmawiajmy o tym. - wyszeptałam i usiadłam po turecku oglądając film.
-A do jakiej szkoły chodzisz ? - zapytał z uśmiechem.
-Do aktorskiej, ale z dodatkowego zawodu jestem modelką. Mama chciała żebym poszła na aktorstwo. - powiedziałam. - Zawiózłbyś mnie jutro do szkoły ? - dodałam ciszej.
-Chętnie. - uśmiechnął się i zrobił głupią minę. Zaczęłam się śmiać.
- Pięknie wyglądasz, zrobię ci zdjęcie. - powiedział wyciągając telefon.
"Pstyk" Usłyszałam i dorwałam się do telefonu.
- Brzydkie - pomyślałam. I chciałam je usunąć.
- Ej ! Zostaw jest piękne. - powiedział i wyrwał mi swój telefon.
-Nie prawda. - powiedziałam.
-Prawda.
-Nie.
-Tak.
-Nie
-Tak. I koniec !
Usiadłam, udając obrażoną. Nie wiedziałam co dzieje się w filmie. Mało mnie to interesowało. Oczy same mi się zamykały. Aż usnęłam siedząc na kanapie.
• Perspektywa Harry •
Siedziałem i oglądałem film. Już miałem wstać ,żeby wziąć telefon i napisać do Louis'a że mnie nie będzie na noc. Nagle Karolina położyła głowę na moim torsie. Uśmiechnąłem się. Myślałem ,że sobie żartuje. Po chwili zorientowałem się że ona śpi. Przykryłem nas kocem i sam poszedłem spać. Jutro mam ją przecież zawieść. Ciekawe czemu poprosiła mnie a nie swojego chłopaka. Może nie powinienem spać z nią na tej kanapie. Nie miałem jednak serca wstać. Spała tak słodko. Też poszedłem spać.
*Następnego dnia*
Obudziłem się 06:05 rano. To jak na mnie dziwne. Telewizor dalej był włączony ,a Karolina spała. On jest śpiochem. Wstałem delikatnie kładąc jej głowę na poduszce. Poszedłem do kuchni i zrobiłem śniadanie. Zjadłem moją porcje ,a drugą położyłem na stole. Poszedłem wiąć prysznic do łazienki na górze.
•Perspektywa Karoliny•
Obudziłam się na kanapie w salonie. Byłam wyspana i nic mnie nie bolało. To było dziwne ,bo kanapa była twarda. Usiadłam do stołu i zobaczyłam naleśniki. Jakie to słodkie zrobił mi śniadanie. Zjadłam je dość szybko. Poszłam ogarnąć się do góry do łazienki. Otworzyłam drzwi i szybko je zamknęłam po tym co zobaczyłam. Harry stał nagi pod prysznicem. Chyba mnie nie widział. Mam nadzieje. Poszłam zatem do pokoju i ubrałam się. Zauważyłam Harrego wychodzącego w samym ręczniki. Zakryłam oczy rękoma.
-Harry ubierz się ! - wrzasnęłam i wbiegłam do łazienki. Umalowałam się, uczesałam. Zeszłam na dół. Harry był na szczęście ubrany.
-Jedziemy już ? - zapytał.
-Okej - powiedziałam. - A co ty kurwa robiłeś w samym ręczniku u góry - musiałam zapytać.
-Nie ładnie tak przeklinać - zaśmiał się. - Ciesz się że nie byłem nagi. - uśmiechnął się i wsiadł do samochodu. Jechaliśmy w ciszy słuchając muzyki w radiu. Harry był na prawdę bardzo umięśniony. Cały czas wracał mi widok z łazienki. Po chwili byliśmy pod szkołą. Wysiadłam z samochodu ,a Harry odprowadził mnie pod szkołę. Uwielbiałam zapach jego perfum. Nie wiedziałam co się ze mną dzieje.
Stanęliśmy pod szkołą. Wszyscy się na nas patrzyli. Nachylił się. Myślałam że mnie pocałuje. Jednak cmoknął mnie tylko w czoło i powiedział - Do wieczora. - uśmiechnął się. Widziałam że mój były też to widział i patrzył na Harrego ze złością. Ruszyłam w stronę szkoły. Nagle podszedł do mnie z tą samą nienawiścią w oczach.
-Hej Karolinko ! - chciał cmoknąć mnie w policzek. Odepchnęłam go.
-Spierdalaj ! - krzyknęłam zostawiając go samego na korytarzu.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Czy Karolina naprawde pokocha Harrego ?
Czy były Karoliny przeszkodzi im w związku ?
A może ktoś z zespołu wejdzie im w związek ?
Komentujcie motywujcie ;3
Bardzo fajny, czekam na następny rozdział.
OdpowiedzUsuń